W lipcu włosy nie sprawiały mi większych problemów, najczęściej wiązałam je w wysoki kucyk lub kok na czubku głowy. Nie poświęcałam dużo czasu na pielęgnację, bo wieczorami chodziłam do pracy a poranne upały nie zachęcały do chodzenia z olejem na głowie.
Niestety zapominałam o zabezpieczaniu końcówek, co trochę odbiło się na ich stanie.
Olejowanie przerwałam całkowicie na czas wakacji, wrócę do niego gdy choć odrobinę się ochłodzi. Regularnie, 2 razy w tygodniu nakładałam maskę na 30-40min.
Maski:
Kallos banan i złota Isana
Odżywki:
d/s -Nivea Long Repair, Balsam Mrs. Potters Garnier Oleo Reapair 3
b/s - Farmona Herbal Care odżywka odbudowująca w sprayu
Szampony:
Alterra papaya & bambus szampon dodający objętości
+ familijny do oczyszczania dwa razy w miesiącu
Na noc wiązałam włosy w luźny warkocz lub niską kitkę. Tak spokojnie pielęgnowane dosyć sporo urosły, co widać na poniższych zdjęciach:
Perspektywa dodaje mi trochę długości, ale myślę, że widać te dodatkowe centymetry :)
Końcówki nie są w idealnym stanie, ale nie ma dramatu. W tym roku nie planuję już podcinania końcówek, do sylwestra zapuszczam je wytrwale i wtedy wybiorę się do fryzjerki. W planach mam obciąć ok. 3-5 cm, zależy ile urosną do stycznia.
Plany na końcówkę wakacji?
Pielęgnacja nie będzie drastycznie różniła się od lipcowej, dodam tylko zabezpieczanie końcówek.
Pielęgnacja nie będzie drastycznie różniła się od lipcowej, dodam tylko zabezpieczanie końcówek.
Ale piękniutkie i sporo urosły <3.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Faktycznie, różnicę widać i czuć w codziennym życiu, szczególnie gdy przygniatam je pachami :D
UsuńAle masz śliczne włoski kochana :) Te lokaski są urocze !
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
UsuńBardzo ładne i zadbane włoski :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBardzo ladnie Ci w loczkach:D
OdpowiedzUsuńDzięki, to dobra wiadomość, bo naturalne :D
Usuńwłosięta urocze:)
OdpowiedzUsuńJakie śliczne loczki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki Kallosa, Isany i Garniera- działają cudownie na moje włosy. Masz bardzo ładne loczki, pasują Ci :) Dodaję Was do obserwowanych i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńSliczne włoski :) A co do bananowej maski z Kallosa to poluję na nią :D
OdpowiedzUsuńhttp://loveecosmetics.blogspot.com/
warto! :)
UsuńKallosy pięknie pachną ale u mnie nic więcej nie robią. Za to odżywki z Nivea robią mi krzywdę w postaci łupieżu :(
OdpowiedzUsuńWidać, że włoski urosły.
Szkoda, że się u ciebie nie sprawdziły ;/
UsuńPrzepiękne masz włoski :))
OdpowiedzUsuńOdzywka Nivea Long Repair potrafi dzialac cuda :)
OdpowiedzUsuńAle Ci się nietypowo kręcą :)
OdpowiedzUsuńTeż używam Kallosa babanowego, uwielbiam jego zapach.
Cudowne loczki :-) ale Ci zazdroszcze :-)
OdpowiedzUsuń